top of page
Jevelx

ORNO Spółdzielnia Pracy Rękodzieła Artystycznego



Warszawska spółdzielnia metaloplastyczna ORNO działająca w latach 1949-2003, powstała z inicjatywy niewielkiej grupy entuzjastów sztuki złotniczej, próbujących odnaleźć się w trudnej powojennej rzeczywistości. Założycielami, którzy zostali zarejestrowani na pierwszym zebraniu 5 stycznia 1949 byli: Romuald Rochacki, Wanda Telakowska, Adam Jabłoński, Stanisław Miller, Stefania i Andrzej Milwiczowie, Andrzej Wiercieński, Wiktor Chrucki, Henryk Iwański i jego kuzyn noszący to samo imię i nazwisko. Kierownikiem artystycznym w początkowym okresie był Romuald Rochacki, ekonomista, metaloplastyk amator. Nadany przez niego kierunek, wizja artysty-rzemieślnika, podnoszenie rangi rękodzieła, zaowocowało powstaniem charakterystycznego stylu spółdzielni, rozpoznawanego dziś przez historyków sztuki i kolekcjonerów. Część członków założycieli, która opowiadała się za bardziej artystycznym profilem spółdzielni, zrezygnowała po kilku początkowych miesiącach.

,,Sprząc artystę z rzemieślnikiem” to hasło zaczerpnięte z angielskiego ruchu Arts & Crafts przyświecało Romualdowi Rochackiemu w jego wizji rozwoju spółdzielni.


Główną gałęzią produkcji była srebrna biżuteria zdobiona koralem, bursztynem czy kamieniami naturalnymi, tworzona rzemieślniczo przy użyciu prostych technik złotniczych. Niedostatek narzędzi czy materiałów wyzwalał w twórcach ogromne pokłady innowacyjności, kreatywności. Wykorzystywano np. po niewielkich przeróbkach narzędzia stolarskie, a nawet stomatologiczne.


Wyroby Orno cechowały: ręczne wykonanie, masywne, surowe, proste formy, eksponowanie walorów tworzywa (srebra), produkcja ograniczająca się do 100 sztuk danego wzoru. Gdy wzór był popularny wśród klientów, kontynuowano produkcję, czasem dodawano kolejne elementy np. do bransolety projektowano; naszyjnik, klipsy, pierścionek, broszkę.




W ciągu ponad pół wieku działalności spółdzielni zmieniała się moda, gusta odbiorców zmieniali się kierownicy artystyczni, zmieniało się też wzornictwo.


Lata 50-te to czas uproszczonych form biżuterii z dekoracją w formie nacinanej, kutej, młotkowanej i zwijanej blachy (tzw. loczki), biżuterii o motywach ludowych, folklorystycznych archeologicznych ze zwijanego, formowanego srebrnego drutu. Umieszczano w niej korale, agaty czy bursztyny pozyskiwane ze starszych wyrobów co wynikało z braku dostępności odpowiednich kamieni jubilerskich. Motywy ludowe były szczególnie promowane przez Biuro Nadzoru Estetyki Produkcji i Cepelię.






Natomiast w latach 60-tych starano się nadać masywnym kształtom (co było jedną z cech charakterystycznych ,,ornowskiej” biżuterii) więcej lekkości, wprowadzono elementy ruchome, ażurowe, asymetryczne, fakturowane. To czas dużej różnorodności, konstruktywistycznych projektów Jerzego Szkrabko, Marty Obidzińskiej, czy niepowtarzalnych wzorów Danuty i Szczęsnego Kobielskich w oprawach z kręconego drutu.





Metoda nadtapiania palnikiem blachy srebrnej zaowocowała w latach 70-tych serią biżuterii o charakterze rzeźbiarskim, której organiczne formy były w dużej mierze dziełem przypadku

(nowym kierownikiem artystycznym spółdzielni został rzeźbiarz Adam Myjak).

Lata 70-te to też czas dużej popularności biżuterii z kamieniami syntetycznymi ze Skawiny.





Z kolei lata 80-te do dominacja biżuterii o geometrycznych kształtach z gładko polerowanej blachy.






W punktach usługowych spółdzielni można też było zlecić naprawę oraz zaprojektowanie lub wykonanie biżuterii , na podstawie albumu zdjęć gotowych wyrobów lub własnego pomysłu.




Oprócz biżuterii w spółdzielni również wykonywano insygnia władz organów samorządowych i akademickich, zestawy gabinetowe na biurka, galanterię, wyroby pamiątkarskie.





Znak firmowy w ciągu działania spółdzielni zmieniał się nieznacznie, były to litery OR i NO wpisane w kwadrat. Na początku działalności, na wyrobach umieszczano również gmerk autorski, który był symbolem graficznym, nie inicjałami, jak czasem błędnie się podaje w opisach na aukcjach internetowych, ale zaniechano tego w latach 60-tych. Trzecim znakiem była punca krajowa z urzędu probierczego w Warszawie z oznaczeniem próby srebra.







Przemiany ustrojowe na przełomie lat 80 i 90-tych i import tańszej biżuterii masowej spowodowały spadek zainteresowania biżuteria artystyczna, rzemieślniczą i upadek spółdzielni. Nikt chyba nie przypuszczał, że już po kilkudziesięciu latach będzie ona obiektem poszukiwań kolekcjonerów polskiego wzornictwa z okresu PRL.


Niestety większość dokumentacji spółdzielni bezpowrotnie przepadła ,, Przypomnieć tu należy relację nieżyjącego już Michała Gradowskiego, który 21 maja 2014 roku na zorganizowanej przez Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie sesji ”Rzemiosło artystyczne na przestrzeni wieków”, w toczącej się dyskusji wspomniał jak przechodząc obok likwidowanych biur Orno, trafił na moment, gdy w sposób straszliwie bezmyślny wyrzucano z archiwum wzorcowni: kart technologiczne dzieł, księgi wzorów, dokumentację fotograficzną, projekty rysunkowe[…] Materiałów było tak dużo, że do ich przejęcia- czego Michałowi Gradowskiemu bynajmniej nie wzbraniano- niezbędne okazało się wynajęcie samochodu dostawczego. […]gdy Michał Gradowski pojawił się ponownie w siedzibie spółdzielni, po stercie niepotrzebnej makulatury nie było już śladu”[1]

Dziś kolekcjonerzy przeszukują targi staroci, portale sprzedażowe, antykwariaty w poszukiwaniu wyrobów Orno. Powstają grupy tematyczne w mediach społecznościowych, na których użytkownicy dzielą się wiedza, znaleziskami, wymieniają, kupują, sprzedają i ostrzegają przed podrobionymi wyrobami.

Jak wszystko na co jest popyt, biżuteria Orno jest podrabiana, zwłaszcza, że w ostatnich latach, jej ceny mocno wzrosły. Zdarzają się wyroby poskładane z kilku elementów , lub wyroby innego artysty z przybita fałszywą puncą. Można spotkać współcześnie powtórzony wzór Orno bez żadnych oznaczeń, z nałożoną oksydą, mający imitować wyrób oryginalny. Nie ułatwia potwierdzenia autentyczności fakt, że nawet jeden wzór może różnić się szczegółami wykonania. Wynika to, między innymi stąd, że w powierzano je różnym pracownikom, więc każdy wyrób miał w sobie ślad indywidualny osoby go wykonującej. Zdarzały się też np. niewielkie modyfikacje zapięcia jeśli wzór wykonywano w różnych okresach czasu.


Do przywrócenia popularności biżuterii spółdzielnianej oraz artystycznej z okresu PRL, która po transformacji ustrojowej uznana została za niemodną, przyczyniła się w ogromnej mierze badaczka, historyk sztuki, autorka wielu publikacji Irena Huml i wystawa w Muzeum w Legnicy w 2011 r. “Biżuteria uratowana” - z kolekcji prof. Ireny Huml. Natomiast największy wzrost zainteresowania nastąpił w 2019 roku wraz z zaprezentowaniem w Muzeum Warszawy, wystawy czasowej poświęconej spółdzielni Orno, przygotowanej przez kuratorki Agnieszkę Dąbrowską, Monikę Siwińską, Annę Wiszniewska. Partnerem wystawy było Muzeum w Gliwicach posiadające w swych zasobach duży zbiór biżuterii Orno. Wystawa umożliwiła przekrojowe spojrzenie na działalność spółdzielni. Można też było zobaczyć ogromną ilość wyrobów od momentu jej powstania do zakończenia działalności. Oprócz wspaniałych bransolet, naszyjników, pierścionków czy spinek pokazano również opakowania z firmowym logo, autentyczne narzędzia złotnicze, szkice i projekty, dokumenty, zdjęcia, insygnia akademickie oraz Wielką Księgę Orno, która obecnie jest przechowywana w Zbiorach Sztuki Złotniczej Muzeum Narodowego w Warszawie.


Zdjęcia z wystawy Spółdzielnia ORNO .Biżuteria Muzeum Warszawy 2019
















Do dziś nie ma większej monograficznej publikacji poświęconej tylko tej spółdzielni, pozostają poszukiwania informacji na stronach internetowych, grupach tematycznych i publikacjach poświęconych innym spółdzielniom czy ogólnie wzornictwu polskiemu okresu Prl. Rośnie jednak zainteresowanie polskim powojennym wzornictwem, co pozwala mieć nadzieje na przyszłość.

W Poznaniu w Galerii Yes 14.04.2023 -16.06.2023 będzie dostępna wystawa “ Od pomysłu do przemysłu-Biżuteria Prl z kolekcji Magdaleny Kwiatkiewicz” której kuratorem jest dr Michał Myśliński z Instytutu Sztuki Polskiej Akademii Nauk. Zaprezentowanych zostanie ponad 200 obiektów sztuki złotniczej powstałych w latach 1945-1989. Wydarzenie to będzie wspaniała okazją przyjrzenia się w pigułce historii polskiego wzornictwa biżuterii i galanterii.


[1]Michał Myśliński IS PAN ‘’ Biżuterii polskiej czas przeszły dokonany. Wystawa Spółdzielnia Orno. Biżuteria” Muzeum Warszawy 2019;



BIBLIOGRAFIA:

Irena Huml ‘’Ars Argenti”;

Michał Myśliński IS PAN ‘’ Sztuka małych form”;

Michał Myśliński IS PAN ‘’ Biżuterii polskiej czas przeszły dokonany.Wystawa Spółdzielnia Orno. Biżuteria” Muzeum Warszawy 2019;

Michał Myśliński IS PAN “Wielka Księga Warszawskiej Spółdzielni Pracy Przemysłu Artystycznego ,,ORNO” - introligatorskie dzieło złotników amatorów”;

Spółdzielnia ORNO. Biżuteria - Muzeum Warszawy ,publikacja towarzyszaca wystawie 2019;

Hand Made-Polska Sztuka srebra 1945-1979 Galeria Sztuki w Legnicy






Comments


bottom of page