Diamenty, szmaragdy, cytryny, rubiny... lubimy gdy nasza biżuteria błyszczy blaskiem kamieni, ale czy zdajemy sobie sprawę, że nasz rodzimy bursztyn bałtycki może zdobić dekolty i nadgarstki równie efektownie? Nie bez powodu nazywany "złotem bałtyku", zyskał popularność na świecie, m.in. w Chinach, gdzie zakorzenione głęboko w tradycji i religii buddyjskiej zamiłowanie do tego wyjątkowego surowca przeżywa swój renesans. Ta ciepła i przyjemna w dotyku skamieniała żywica doskonale prezentuje się zarówno w srebrnej jak i złotej oprawie, a także w połączeniu z kamieniami. Dlaczego więc tak rzadko spotykamy ją na półkach jubilerskich sklepów w Polsce?
Tomasz Kargul, kolczyki Rondo no. 1
fot. Kargul.tk
Tomasz Kargul, brosza Rondo no. 6
fot. Kargul.tk
Tomasz Kargul, brosza Polygon no. 6
fot. Kargul.tk
Tomasz Kargul, brosza Polygon no. 6
fot. Kargul.tk
Bursztyn od lat okryty jest w naszym kraju złą sławą. Zajmuje zaszczytne miejsce wśród wątpliwej wartości pamiątek z nadmorskich wakacji, lub też budzi skojarzenia z masywnymi formami srebrnych pierścieni, brosz i bransolet wytwarzanych przez złotników i spółdzielnie rękodzieła artystycznego w 2 poł. XX wieku (wyroby te obecnie powracają do łask i od ładnych paru lat stanowią łakomy kąsek dla miłośników wzornictwa okresu PRL-u). Jeśli już nosimy współcześnie wytwarzaną biżuterię z bursztynem to najczęściej są to korale lub drobne ozdoby ze srebra z kaboszonami o koniakowym kolorze.
Tymczasem bursztyn bałtycki występuje w różnorodnych barwach i zróżnicowanych stopniu przejrzystości (od przypominającego szkło, po niemal całkowicie nieprzepuszczający światła). Wbrew powszechnemu przekonaniu bursztyn napotkać możemy w szerokiej gamie barw obejmującej biel, odcienie mleczne, koniakowe, czerwień i barwę ciemnobrunatną. Bursztynnicy nadają bryłom skamieniałej żywicy rozmaite kształty - od nieregularnych form, po kaboszony, czy też szlify typowo jubilerskie. Część twórców burszynowej biżuterii decyduje się jednak pozostawić ten niezwykły materiał w częściowo lub całościowo naturalnej formie bryłki pokrytej korą. Wyjątkowość sukcyniktu tkwi także w jego naturalnych zanieczyszczeniach fragmentami roślin i zwierząt (inkluzje) zatopionymi w pradawnej żywicy.
Paweł Kaczyński, naszyjnik
fot. archiwum artysty
Paweł Kaczyński, bransolety
fot. archiwum artysty
Paweł Kaczyński, kolczyki
fot. archiwum artysty
Bursztyn w biżuterii występuje w swojej formie naturalnej lub modyfikowanej (np. poddany obróbce termicznej, ciśnieniowej lub prasowany). Modyfikacje same w sobie mogą urozmaicić wygląd i nadać nowych walorów estetycznych, jednak ważne aby konsument został przy zakupie uczciwie poinformowany na temat ewentualnych przetworzeń oryginalnego surowca.
Znacznie gorzej sprawa ma się w przypadku imitacji, których na rynku polskim nie brakuje i na które także narażeni są nabywcy biżuterii. Warto zatem kupować bursztynową biżuterię ze sprawdzonych źródeł, a szczególnie cenne okazy nabywać wraz z certyfikatem autentyczności, który w Polsce wystawić może Międzynarodowe Stowarzyszenie Bursztynników.
Jolanta Gazda (Frou Frou), pierścień
fot. Mikołaj Górecki
Jolanta Gazda (Frou Frou), pierścień
fot. Mikołaj Górecki
Przyglądając się wystawom polskiej sztuki złotniczej organizowanym na przestrzeni ostatnich trzech dekad obserwujemy ogromną różnorodność w zakresie stylistycznym, jak i wykorzystywanych technik i materiałów - od organicznych form Pauliny Binek, przywołujących skojarzenia z amuletami solarnymi naszyjników Marii Lewickiej-Wali, po geometryczne realizacje Andrzeja Bossa i stworzone z matematyczną precyzją precjoza Jarosława Westermarka, który ponadto niezwykle efektownie łączy bursztyn z diamentami. Dzisiejsza biżuteria artystyczna to awangardowe, nowatorskie projekty. Jej twórcy w wyszukany i kreatywny sposób łączą tradycję ze współczesnością, czyniąc bursztyn materią sztuki. Twórczość wielu z nich doceniana jest na przeglądach i konkursach w kraju (Międzynarodowy Konkurs Sztuki Złotniczej, Prezentacje, Amberif Design Award) i zagranicą (Tincal Lab Challenge, Design Without Borders). Oferta bursztynowej biżuterii autorskiej obejmuje zarówno klasyczne przykłady ozdób, które z pewnością pokochają miłośniczki elegancji, jak i awangardową biżuterię dla odważnych. Nie brakuje inspiracji światem natury, masywnych dzieł sztuki złotniczej (lekkość bursztynu umożliwia tworzenie obiektów biżuteryjnych o imponujących rozmiarach), ale i minimalistycznych form, które trafiają w gusta młodego pokolenia. Wśród czołowych projektantów i twórców wymienić możemy: Marcina Zaremskiego, Jolantę Gazdę (Frou Frou), Tomasza Kargula, Pawła Kaczyńskiego, Mariusza Gliwińskiego, Macieja Rozenberga i Wojciecha Kalandyka (Art7), Dorotę Cenecką (Gin Atelier).
Marcin Bogusław, naszyjnik
fot. archiwum artysty
Marcin Bogusław, brosza
fot. archiwum artysty
Marcin Bogusław, obiekt
fot. archiwum artysty
Marcin Bogusław, pierścień
fot. archiwum artysty
W zakresie propagowania współczesnego designu z bursztynem nie można pominąć roli Sławomira Fijałkowskiego - projektanta biżuterii, ale również profesora na Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku, gdzie prowadzi pracownię Designu Eksperymentalnego, kuratora Targów Bursztynu i Biżuterii Amberif oraz autora projektu Trendbook, ukazującego współczesne trendy w designie w odniesieniu do bursztynowego wzornictwa.
Decydując się na ozdoby z bursztynem warto zwrócić uwagę na biżuterię unikatową. Sława Tchórzewska tworzy z udziałem "złota północy" malarskie kompozycje inspirowane podwodnym światem i kosmosem, w efekcie czego powstają barwne brosze, kolczyki i naszyjniki. Każda praca artystki tworzona jest w pojedynczym egzemplarzu.
Do Gdańska - Światowej Stolicy Bursztynu nawiązuje w swojej twórczości Marcin Bogusław, autor serii wisiorów, bransolet, kolczyków i pierścieni "Żurawie", w których bursztynowe elementy zdobią miniaturowe konstrukcje, charakterystyczne dla krajobrazu stoczni gdańskiej. To zresztą nie jedyny bursztynowy akcent w biżuterii Marcina Bogusława, który surowiec ten wykorzystał także w kolekcji "Poduszki".
Art7 - Wojciech Kalandyk, pierścienie Etude
fot. Art7
Art7 - Wojciech Kalandyk, kolczyki Nocturne
fot. Art7
Art7 - Wojciech Kalandyk, kolczyki i pierścień Nocturne
fot. Art7
Art7 - Wojciech Kalandyk, naszyjnik Roma
fot. Art7
Art7 - Wojciech Kalandyk, naszyjnik Royal Officium fot. Art7
Z kolei autorką pełnych humoru, ale i szczypty magii brosz, wisiorów i kolczyków z masywnymi bryłami bursztynu, występującymi w towarzystwie innych kamieni, koralików, a nawet głów lalek, była Danka Czapnik, którą pożegnaliśmy na początku tego roku. Artystka pozostawiła po sobie niezwykle zmysłowe i oddziałujące na wyobraźnię dzieła, które do 31 stycznia 2023 r. oglądać można na wystawie "Bursztyn z duszą" w Muzeum Bursztynu w Gdańsku.
Bursztyn pokochali również zagraniczni artyści, m.in. Nico Delaide (Belgia), Nele Blanckaert (Belgia), Ruudt Peters (Holandia), Silvia Bellia (Włochy), Manuel Vilhena (Portugalia), Gisbert Stach (Niemcy). Pozbawieni pejoratywnych skojarzeń z tym surowcem, które wciąż pokutują w naszym kraju, tworzyli i nadal tworzą przy jego użyciu projekty bardzo współczesne w swojej formie.
Andrzej Boss, pierścień na śródręcze z kolekcji Hand rings fot. archiwum Galerii Sztuki w Legnicy
Jarosław Westermark, pierścień Natura, depozyt Muzeum Zamkowego w Malborku fot. archiwum Galerii Sztuki w Legnicy
Maria Lewicka-Wala, naszyjnik, Międzynarodowa Kolekcja Współczesnej Sztuki Złotniczej
fot. archiwum Galerii Sztuki w Legnicy
Paulina Binek, naszyjnik, Międzynarodowa Kolekcja Współczesnej Sztuki Złotniczej
fot. archiwum Galerii Sztuki w Legnicy
Sława Tchórzewska, brosza, zdjęcie z archiwum artystki
Ale czy "złoto bałtyku" warto nosić jedynie ze względów estetycznych? Moda na bursztynową biżuterię to także budowanie świadomości wartości lokalnych dóbr, docenianie rzemiosła i polskich złotników i bursztynników, wspieranie rodzimych firm. Zjawiska te wpisują się w szeroko pojętą modę na folklor, która w Polsce trwa już od kilku sezonów. Na salony z wielkim impetem powróciły barwne ludowe wzory, a dodatkami takimi jak torby, skarpetki czy przypinki mieszkańcy miast sygnalizują przynależność do danego regionu. Dlaczego zatem nie zaakcentować w kulturze i modzie tak ważnego elementu dziedzictwa i gospodarki (ok. 70 procent bursztynowej biżuterii na świecie pochodzi z Polski) jakim jest cenna żywica wydobywana na naszych terenach, pamiętająca czasy sprzed 40 milionów lat?
~ Anna Wójcik-Korbas
Comments